A Body for Harnasie / Szymanowski / Gardner / NOSPR / McGregor / Williams - NOSPR
A Body for Harnasie / Szymanowski / Gardner / NOSPR / McGregor / Williams
A Body for Harnasie to współczesna interpretacja baletu Harnasie – pionierski projekt łączy piękno muzyki Karola Szymanowskiego wykonywanej na żywo przez NOSPR z choreografią ikony współczesnego tańca Wayne’a McGregora i ruchomymi obrazami artysty wizualnego Bena Cullena Williamsa, tworząc ekscytujące widowisko muzyczno-filmowe.
Współczesne odczytanie Harnasiów otwiera możliwość wykorzystania najnowszych technologii. Warstwa wizualna projektu zostanie przetworzona przez algorytmy sztucznej inteligencji i wyświetlona na powierzchni tętniącej życiem trójwymiarowej instalacji zawieszonej w sali koncertowej NOSPR.
Muzyków Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia podczas światowej premiery A Body for Harnasie poprowadzi Edward Gardner, pierwszy dyrygent London Philharmonic Orchestra.
Informujemy, że projekcja może zawierać treści wrażliwe.
A Body for Harnasie
„Niniejszy scenariusz jest najogólniejszą ramą, w której reżyser i baletmistrz mogą zmienić niejeden szczegół, wzbogacić treść nowym epizodem i pomysłem. Nie uznając stosowania zbyt rygorystycznego obyczajów ludowych i ludowych tańców, autor i pod tym względem nie chce krępować fantazji reżysera, wiedząc dobrze, że kompozytor ani autor scenariusza nie mogą przewidzieć wszystkich możliwości, jakie mogą powstać w wyobraźni zdolnego reżysera. Stosuje się to zwłaszcza do baletu w rodzaju Harnasiów, który nie ma pretensji do żadnej z góry powziętej idei, a jest bezpretensjonalnym obrazem z życia ludowego, w którym fakty nie grają zasadniczej roli i winny być raczej przystosowane do możliwości sceny, niż przeciwnie — scena [nie] powinna ulegać egoistycznie narzuconym przez autora faktom”.
– Karol Szymanowski
Cyt. za: II tom monografii Teresy Chylińskiej Karol Szymanowski i jego epoka (s. 469-470), wyd. Musica Iagellonica 2008
Szymanowski jako kompozytor i jako artysta rozumiał i cenił przekształcenia. Zamiast zamykać Harnasiów w sztywnych ramach libretta, chciał, by kolejne interpretacje stale ewoluowały, zmieniały kształt i były formowane przez czasy, w których dzieło odczytywano na nowo. Szymanowski wiedział, że aby jego sztuka pozostała żywa dla przyszłych pokoleń, konieczna jest otwartość na nowe formy wyrazu i współpracy – formy, jakich w czasie, gdy powstawała jego muzyka, jeszcze nie znano. Żywotność jest cechą teraźniejszości.
W naszym podejściu do choreograficznego potencjału Harnasiów obraliśmy kilka dróg twórczych dzielących partyturę na atomy fizycznego doświadczenia, emocji i procesu. Można wręcz powiedzieć, że nasze eksperymenty sięgają aż do fundamentów tańca: ciała – czasu – przestrzeni, by je przetworzyć i zaprezentować w całkiem świeżej formie po swoistej rekombinacji. Taniec na żywo, nowe fotograficzne i filmowe ujęcia Tatr oraz rozwijająca się sztuczna inteligencja wytrenowana na godzinach górskiego materiału filmowego zmiksowanego z rejestracją ruchu w wykreowanych na nowo tańcach, aby stworzyć innowacyjny język wizualny i wypracować niepowtarzalne motywy ruchowe, które wspólnie budują wielowątkową narrację dzieła. W A Body for Harnasie muzyka jest wykonywana na żywo – jej odzwierciedlenie odnajdujemy w świetle, ruchu, obrazie oraz ulegającej ciągłej zmianie rzeźbie.
Nowe formy „tańca” są kluczowe dla tego dzieła, ale proces tworzenia tańca wykonywanego na żywo na potrzeby filmu i przechwytywania ruchu jest w pewnych aspektach wysoce konwencjonalny. Każdy element dzieła wywodzi się z analogowego, wykonywanego na żywo tańca – tria dwóch mężczyzn i kobiety, odzwierciedlających oryginalne postaci w dziele Szymanowskiego. Proces pracy w studio zakładał połączenie przekazu pomiędzy ciałami, nauki fraz tanecznych, pracy z tancerzami postrzeganymi jako byty architektoniczne mające narzucać kategorie myślenia, oraz serii zadań improwizacyjnych, w których w odgórnie założonych ramach otrzymują oni swobodę generowania własnego języka. Następnie ten język taneczny jest redagowany, udoskonalany i układany w porządku odpowiadającym poszczególnym częściom partytury. Taneczne trio jest filmowane z wielu kamer i w zbliżeniach różnego stopnia, zapisywane są również dane w technologii przechwytywania ruchu. Podczas tego procesu tancerze są również filmowani, gdy wykonują partie indywidualnie i gdy otrzymują instrukcje dotyczące nowych wyrazów tanecznych w danej chwili. Po zakończeniu filmowania mamy do dyspozycji bank materiału ruchowego, w pełni skomponowane trio i serię fragmentów fizycznych – wszystkie dane dotyczące ruchu w każdym z tych elementów choreograficznych są zarejestrowane przy użyciu technologii przechwytywania ruchu.
Kiedy trenuje się sztuczną inteligencję na fragmentach tańca na żywo i spójnych frazach, powstają nowe, oryginalne ruchy taneczne i frazy kinetyczne – sztuczna inteligencja i człowiek we wzajemnym połączeniu działań twórczych. Dane z przechwytywania ruchu tanecznego przenosimy na wykonane z drona nieruchome ujęcia gór, co skutkuje powstaniem wrażenia nietypowego ruchu. Dronowe zdjęcia gór są zaszczepiane w tańcu i celowo zakłócają jego przepływ – tak powstają niezwykłe wzory, a „wartości” danych z przechwytywania ruchu są przekładane na obrazy przestrzenne, by powstały nieoczekiwane wariacje. Wskutek tego procesu przeformowaniu podlega też „tańczone słownictwo”, które dostarcza wskazówek do wytworzenia kolejnej fazy ruchu.
Konwencjonalne rozumienie tańca i przestrzeni ulegają zanikowi, gdy wyłania się nowe kontinuum czasowe. Taniec, krajobraz i sztuczna inteligencja płynnie łączą się ze sobą w choreograficznym rozmyciu. Ostatnia faza projektu polega na wpleceniu wszystkich tych strumieni języka kinetycznego w i pomiędzy poszczególne części partytury – w tym zadaniu kompozycyjnym kierujemy się analizą partytury, a z niego wyprowadzamy niekonwencjonalny sposób, w jaki tematy i obrazy ukażą się na rzeźbie kinetycznej. Testowanie i dopracowanie jej ruchu są ostatnim elementem ruchowym, który wieńczy pracę nad realizacją A Body for Harnasie.
Nie ulega wątpliwości, że jedną z inspiracji dla powstania Harnasiów było Święto wiosny Strawińskiego. Ich podobieństwo do tego legendarnego dzieła przejawia się w wielu aspektach, takich jak żywiołowe rytmy, nawiązania do folkloru czy bogactwo orkiestracji. Tu również mieliśmy od początku do czynienia z ideą partytury dla baletu – gotowej do tańca i w duchu wielkich projektów Diagilewa pomyślanej jako Gesamtkunstwerk. A Body for Harnasie stanowi próbę nowego ujęcia tego potężnego dzieła muzycznego w ramy właściwe naszym czasom, stworzenia instrumentu choreograficznego zapraszającego artystę wizualnego, orkiestrę, ruch i sztuczną inteligencję do nowego rodzaju rzeźbiarskiego tańca, w którym wszystkie te elementy podlegają ciągłej transformacji.
Mamy nadzieję, że Szymanowski byłby podekscytowany i może nawet nieco zaskoczony. I Diagilew też!
WayneMcGregor, 2024
Zapraszamy do lektury eseju Michała Mendyka – Problem trzech ciał
Środek ciężkości tego multimedialnego spektaklu wyznaczają trzy ludzkie ciała różniące się fakturą, płcią, osobowością. Ich interakcje – przyciąganie, odpychanie, złożone oscylacje – stanowią trzon nowej interpretacji podhalańskiego baletu-pantomimy Karola Szymanowskiego. Trudno w abstrakcyjnej narracji A Body for Harnasie doszukać się jednak odczytania losów trójki bohaterów oryginalnego libretta sprzed stu lat, które w języku współczesnych mediów należałoby opisać w kategoriach molestowania, porwania, aranżowanego małżeństwa i syndromu sztokholmskiego. Jednak – co podkreślał sam Karol Szymanowski – w Harnasiach fakty nie odgrywają kluczowej roli. Poszukując esencji tej archaicznej i wciąż aktualizowanej opowieści, sięgnijmy zatem po narzędzia nauk podstawowych.
Problem trzech ciał to efektowne określenie dla bezradności fizyki newtonowskiej w przewidywaniu zachowania więcej niż dwóch bliskich sobie obiektów. Gra ciążenia i sił odśrodkowych w wypadku pary ciał zawsze prowadzi do względnie trwałej harmonii. Ale spotkanie trzech (lub więcej) obiektów każdorazowo kończy się chaosem. Ów fenomen stał się punktem wyjścia dla rozpisanej na eony bestsellerowej (a także polecanej przez Baracka Obamę i Marka Zuckerberga) trylogii Wspomnienie o przeszłości ziemi Liu Cixina. Egzystencja w cieniu niestabilnego układu trzech słońc skazuje cywilizację Trisolaris na ekstremalne anomalie pogodowe i geologiczne skutkujące wielokrotną zagładą. Ale w końcu kieruje ją także na szlak międzygwiezdnej wyprawy prowadzącej aż poza granice czterowymiarowego wszechświata. Głośna serialowa adaptacja prozy Liu Cixina – Problem trzech ciał – będzie miała premierę dopiero za miesiąc, wróćmy więc na ziemię.
Monogamia, system dwupartyjny, opozycja patriotyzmu i kosmopolityzmu, dwutematyczność allegra sonatowego, podział na kompozycję i wykonanie... Tego rodzaju układy „dwóch ciał” przynoszą jednostkom i społeczeństwom stabilizację oraz poczucie bezpieczeństwa. Rzadko jednak pozwalają na rozwój, transgresję, sięganie do gwiazd. Wyczuwał to pewnie Karol Szymanowski, śmiało poruszający się poza pozornymi przeciwieństwami cywilizacyjnego uniwersalizmu i lokalnej tradycji, nowoczesności i zakorzenienia w chopinowskim romantyzmie. Może dlatego w przeciwieństwie do wielkiego poprzednika szukał istoty własnej tożsamości kulturowej, (albo, jak sam powiadał, „skrystalizowania rasowych pierwiastków”) nie w sercu Polski – folklorze mazowieckich nizin – lecz na Kurpiach i u podnóża Tatr, a więc na jej etnicznych (w drugim wypadku także geograficznych) marginesach. W naszych czasach kultura podhalańska uchodzi, słusznie czy niesłusznie, za synonim skomercjalizowanej cepelii. Dla pokolenia Szymanowskiego była jeszcze wyprawą do jądra (a raczej do granic) ciemności. Ku horyzontowi zdarzeń.
Jaki jest zatem podhalański przepis na polskość? Zawiesisty zaczyn stanowił najpewniej bliżej nieokreślony element przestępczy szukający na tym odludziu ucieczki przed ręką sprawiedliwości. Mąki dostarczyła w późnym średniowieczu żyzna Małopolska, a słowiańskie osadnictwo doprawione zostało wkrótce aromatem niemieckim. W XV stuleciu rozchwianą już równowagę zniweczył całkowicie żywioł wołoski. Przybywający z Bałkanów pasterze przynieśli ze sobą południową pigmentację, przedchrześcijańską magię i niestroniącą od przemocy pogardę dla osiadłego, rolniczo-feudalnego trybu życia. Oto fundamenty podhalańskiego umiłowania wolności oraz unikatowej obrzędowości i duchowości, tak plastycznie uosabianych w postaci harnasia.
Trudno dokładnie prześledzić dzieje podhalańskiej muzyki, której uwiedziony Szymanowski przypisywał „doskonałość formy”, pierwotną dzikość”, „plastykę wyobraźni” i „pewność ręki”. W jej niepowtarzalnym brzmieniu wyczuwalne jest jednak wielowiekowe ścieranie się żywiołów. Jeśli Wayne’a McGregora i Bena Cullena Williamsa, twórców A Body for Harnasie, łączy coś z polskim kompozytorem, to właśnie odwaga wikłania się w tyleż niebezpieczny, co twórczy układ trzech ciał. Wszak organiczne interakcje tancerzy nie tylko zostają tu podporządkowane abstrakcyjnej wizji choreografa, lecz także poddane działaniu wciąż nowej i nieprzewidywalnej – sztucznej inteligencji.
Sięgajmy do gwiazd!
Michał Mendyk
Czas trwania koncertu: ok. 60 minut
Prosimy o zapoznanie się z informacjami dotyczącymi parkingów w Strefie Kultury – ważne informacje o parkingach
A Body for Harnasie - materiały prasowe
A Body for Harnasie Wayne’a McGregora i Bena Cullena Williamsa to międzynarodowa koprodukcja Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach i London Philharmonic Orchestra realizowana przy wsparciu Instytutu Adama Mickiewicza według koncepcji i produkcji Studio Wayne McGregor. Wydarzenie współfinansowane przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Partner projektu: Concertgebouw Brugge.
Patronat medialny nad światową premierą A Body for Harnasie obejmują:
- Harnasie Dziennik Zachodni
- Harnasie Nasze Miasto
- Harnasie - Wyborcza
- Dziennik teatralny
- Harnasie tvp kultura
Wsparcie medialne
Najbliższe koncerty
MIUOSH - PIEŚNI WSPÓŁCZESNE II
Sala koncertowa
MIUOSH - PIEŚNI WSPÓŁCZESNE II
Sala koncertowa
JazzKLUB / Adam Baran & Helicopets / Młodzi, gniewni, z nagrodami / Laureaci konkursu Jazz Juniors 2024
Sala kameralna
Kup biletMIUOSH - PIEŚNI WSPÓŁCZESNE II
Sala koncertowa
Kalejdoskop / Dzięcięce kino organowe / Zaczarowany ołówek / dla przedszkolaków i klas 1-3
Sala koncertowa