Sztuczka czy dzieło absolutne? Wieczór wirtuozów improwizacji - NOSPR
Sztuczka czy dzieło absolutne? Wieczór wirtuozów improwizacji
Prosimy o zapoznanie się z informacjami dotyczącymi parkingów w Strefie Kultury – ważne informacje o parkingach
Niedzielny koncert będzie nawiązywał do tradycji improwizowania w duchu współrywalizacji uzdolnionych artystów, ale jego istotą będzie nie tyle współzawodniczenie, co interaktywność i żywy kontakt z publicznością. Co więcej, publiczność będzie miała realny wpływ na muzyczny przebieg tego wieczoru. Ulubiona melodia, kompozytor, forma muzyczna? Dla naszych improwizatorów: Karola Massakowskiego, Thomasa Ospitala i Sebastiana Kuechler-Blessinga nie ma rzeczy niemożliwych!
Dla bywalców XVII, XVIII i XIX-wiecznych salonów była świadectwem kunsztu i talentu kompozytorskiego. Improwizacja – główny temat i idea niedzielnego wieczoru - zawojowała salony całej Europy. Najpierw na dworach królewskich, potem także mieszczańskich, stała się jedną z najpopularniejszych rozrywek. Publiczność kochała spontanicznie wymyślane utwory, jednak wielu sądziło, że tak naprawdę były przygotowywane przez artystów wcześniej. Byli i tacy, który uważali, że podczas improwizacji artysta staje się prorokiem lub medium, a postronni są świadkami narodzin dzieła absolutnego.
Pierwsze wzmianki o improwizowanych pojedynkach możemy spotkać już w berlińskich i poczdamskich gazetach z roku 1747 roku. Oto, na dworze Króla Fryderyka II przybywa słynny kompozytor, biegły organista, improwizator – Johann Sebastian Bach. Król zagrał wymyślony przez siebie temat, prosząc o zaimprowizowanie na jego temat… sześciogłosowej fugi. Po powrocie do Lipska zmierzył się jeszcze raz z królewskim tematem i ostatecznie złożył w darze królowi jako „Das Musicalisches Opfer”.
Wyimaginowaną batalię improwizatorów sportretował także Alejo Carpentier w „Koncercie barokowym”. W scenie wyimaginowanego weneckiego udział biorą: Antoni Vivaldi, Georg Friedrich Händle i Domenico Scarlatti:
„Antonio Vivaldi rzucił się w symfonię z bajecznym impetem, gdy tymczasem Domenico Scarlatti – on to był bowiem – rozwijał zawrotne gamy na klawicymbale, a Georg Friedrich Haendel oddawał się olśniewającym wariacjom, które naruszały wszelkie normy basso continuo(…). Vivaldi krzyknął w ferworze do Georga Friedricha: „Pokaż, co umiesz piekielny Saksończyku”, a potem nie przestając patrzeć na ręce Domenica, rozpraszające się w arpeggiach i fioriturach, ściągał z wyżyn ruchy smyczka, jakby je brał z powietrza, z cygańskim brio, zarywając struny i grając w oktawach i podwójnych nutach…”
Ten koncert może być częścią „Mojego karnetu”. Sprawdź szczegóły i skomponuj „Mój karnet organowy” lub dowolny, wybierając spośród koncertów różnych serii w sali kameralnej i koncertowej – więcej informacji.
Najbliższe koncerty
Kalejdoskop / Wszystko w rękach smyczków / klasy 1-3
Sala kameralna
Kalejdoskop / Wszystko w rękach smyczków / klasy 4-6
Sala kameralna
Grupa Rodzina mini / (dzieci 7 – 18 miesięcy)
Sala kameralna
Na drodze do nowej harmonii VIII Źródła, inspiracje, konteksty. / Literatura solowa i kameralna na instrumenty dęte drewniane i akordeon
Sala kameralna