NOSPR kameralnie - NOSPR
NOSPR kameralnie
Camille Saint-Saëns – Sonata na obój i fortepian op. 166.
Albert Roussel - Divertissiment na fortepian i kwintet dęty
Gabriel Fauré - Berceuse (w opr. na obój i fortepian)
Maurice Ravel - Berceuse sur le nom de Gabriel Fauré
Mikołaj Rimski-Korsakow - Kwintet B-dur na fortepian, flet, klarnet, waltornię i fagot
Albert Roussel studia muzyczne w paryskiej Schola Cantorum rozpoczął dopiero po ukończeniu służby w francuskiej marynarce wojennej. Kompozycji uczył się pod kierunkiem Vincenta d'Indy. Sam potem stał się bardzo wpływowym nauczycielem (jego uczniami byli m. in. Erik Satie, Edgar Varese i Bohuslav Martinů). Początkowo tworzył pod wpływem Debussy'ego, Ravela i d'Indy'ego, ale później zwrócił się ku neoklasycyzmowi. Jego Divertissiment z 1905 roku powstał pod wpływem analogicznego dzieła d'Indy’ego. Nie wykazuje wpływu impresjonizmu, jest bardziej nowatorski. Początek zapowiada niemal Pietruszkę Strawińskiego. Każdy z instrumentów potraktowany został zgodnie z jego naturą i ujawnia swoje możliwości.
Skomponowana w 1879 roku Kołysanka na skrzypce I fortepian przyniosła jego twórcy, Gabrielowi Fauré popularność, która sprawiła, że znanego dotąd organistę zaczęto kojarzyć z twórczością salonową. Sam kompozytor nie przywiązywał do tej miniatury większej wagi, nie zmienia to jednak faktu, że znalazł dzięki niej stałego później wydawcę - Juliena Hamelle'a. Fauré pozostawał w tym czasie pod wpływem utworów Chopina, co wydaje się ewidentne m. in. w Kołysance, a zwłaszcza w jej ostinatowym akompaniamencie.
Prostą, ale czarującą Kołysankę na temat Gabriela Fauré Ravel opublikował w 1922 roku w specjalnym wydaniu czasopisma La Revue Musicale razem z utworami innych absolwentów klasy kompozycji tego cenionego francuskiego twórcy. Jego imię i nazwisko Ravel przekształcił w ciąg następujących dźwięków: GABDBEE FAGDE. Oryginał przeznaczony został na skrzypce (con sordino) i fortepian. Harmonia właściwa tonacji G-dur stopniowo rozszerza się, a melodia tematu przeplata z innymi głosami, do końca jednak kompozytor utrzymuje subtelny nastrój i delikatne brzmienie, mimo zakończenia z użyciem współbrzmień sekundowych.
Mikołaj Rimski-Korsakow to najmłodszy spośród kompozytorów Potężnej Gromadki, a pod względem warsztatowym prawdopodobnie najbardziej zaawansowany, mimo niezbyt systematycznego wykształcenia. Podobnie jak Roussell do 30. roku życia służył w marynarce wojennej. Kilka lat po przejściu do cywila wziął udział konkursie kompozytorskim, na który zgłosił swój Sekstet smyczkowy A-dur i Kwintet B-dur na fortepian i instrumenty dęte. Sekstet został wyróżniony, a na Kwintet nikt nie zwrócił uwagi. Sam kompozytor wiązał powód tego niepowodzenia z kiepskim wykonaniem i zapewne miał rację, co potwierdziło kolejne - przygotowane z większą starannością w ramach koncertów Petersburskiego Towarzystwa Muzyki Kameralnej.
Część I ma klasyczną, beethovenowską (jak twierdził sam kompozytor) formę, opartą na dwóch wyrazistych tematach – energicznej melodii podanej przez fagot i drugiej o hymnicznym charakterze przez wszystkie instrumenty dęte. W Andante w tonacji B-dur, na pierwszy plan wysuwa się waltornia. Prezentowana przez nią spokojna melodia o kaukaskiej proweniencji powtarza się przy zmieniającej się harmonii. W środkowym odcinku temat o wybitnie rosyjskim zabarwieniu instrumenty dęte rozpracowują w formie fugata. Finałowe rondo oparte zostało na błyskotliwym, rustykalnym refrenie. Fugato tym razem zastosowane zostało w dłuższym odcinku solowym fortepianu. Jednakże w wirtuozowskiej kadencji każdy z instrumentów uczestniczy kolejno i to w zgodzie ze swoją naturą.
[Aleksandra Konieczna]
Najbliższe koncerty
"Pianissimo" / koncert sensoryczny
Sala kameralna
Zwiedzanie zakamarków NOSPR po śląsku
NOSPR
Dźwięki w nas i wokół nas
Sala warsztatowa NOSPR