NOSPR / Antoni Wit / Louis Lortie - NOSPR
NOSPR / Antoni Wit / Louis Lortie
25. rocznica śmierci Witolda Lutosławskiego
110. rocznica śmierci Mieczysława Karłowicza
Witold Lutosławski –
Novelette (16')
Koncert fortepianowy (24')
Mieczysław Karłowicz – Symfonia e-moll „Odrodzenie” (47')
Przed koncertem, o godz. 18.45 Towarzystwo Przyjaciół NOSPR zaprasza do sali kameralnej na spotkanie z Grażyną Brewińską, która omówi wykonywane tego wieczoru utwory.
Novelette (1980) Witolda Lutosławskiego (1913-1994), skomponowana dla Mścisława Rostropowicza, wówczas szefa Washington National Symphony Orchestra, nawiązuje do cyklu fortepianowego Roberta Schumanna o tym samym (prawie) tytule. To quasi-opowieść, nad którą unosi się duch romantycznego humoru rodem z Jean Paula. Utwór, ujęty w pięć części, zbudowany jest symetrycznie: ogniwa skrajne, Zapowiedź i Konkluzja, obramowują trzy Zdarzenia, z których dwa zewnętrzne mają charakter żartobliwy, zaś środkowe – poważniejszy. Ta formalna symetria zostaje jednak odkształcona przez psychologiczne poczucie czasu, który gromadzi emocje, rozładowujące się dopiero w części ostatniej, najobszerniejszej.
Do Koncertu fortepianowego (1988), dedykowanego Krystianowi Zimermanowi, przymierzał się Lutosławski długie lata. Sam wyśmienity pianista, znał instrument zbyt dobrze, by mógł poczuć pełną swobodę inwencji. Dzieło to należy do ostatniej fazy twórczości Lutosławskiego, w której czerpał on coraz pełniejszą garścią z muzyki romantycznej – stąd reminiscencje Chopina, Liszta, Brahmsa, Rachmaninowa, a także Ravela i Bartóka. Mistrzowska narracja niepostrzeżenie zmienia sfery ekspresyjne: od chłodnego estetyzmu, przez ludyczne moto perpetuo, ku dramatycznym konfliktom (i tragicznej w wyrazie recytatywnej kadencji fortepianu), po finałowy fajerwerk – ciacconę, czyli formę wariacyjną, przywodzącą na pamięć podobne rozwiązanie, zastosowane w finale Koncertu na orkiestrę (1954). A wszystko to połączone w nieprzerwanym, półgodzinnym strumieniu muzyki.
Symfonia e-moll „Odrodzenie” (1902) zamyka młodzieńczy okres twórczości Mieczysława Karłowicza (1876-1909). Mimo wyczuwalnych wpływów Czajkowskiego i Wagnera, są tu już wykrystalizowane zręby jego typowo młodopolskiej estetyki: programowość, panteizm, ciemny koloryt orkiestry. Znamy obszerny komentarz autorski (tu we fragmencie): „Żal i nieskończony smutek zalewają na wpół omdlałą duszę. Co począć, w którą iść stronę?... Wszechwładne prawo życia bierze jednak górę nad bezwładem. Powoli dusza otrząsa się z omdlenia; budzi się w niej mocny protest przeciw zniechęceniu, a jednocześnie otwiera się przed jej oczyma bezkreśnie długa, szara droga do podwalin przyszłego istnienia: ODRODZENIA”. Przez długi czas niewykonywana, Symfonia „Odrodzenie” w ostatnich dekadach coraz częściej rozbrzmiewa w polskich salach koncertowych.
Marcin Trzęsiok
Koncert pod patronatem Polskiego Wydawnictwa Muzycznego w ramach przedsięwzięcia TUTTI.pl promującego wykonawstwo muzyki polskiej.
Najbliższe koncerty
"Pianissimo" / koncert sensoryczny
Sala kameralna
Zwiedzanie zakamarków NOSPR po śląsku
NOSPR
Dźwięki w nas i wokół nas
Sala warsztatowa NOSPR