Mistrzowskie koncerty kameralne / Ewa Pobłocka - NOSPR

Hans von Bülow, wielki niemiecki dyrygent i wirtuoz fortepianu, nazwał Das wohltemperierte Klavier muzycznym Starym Testamentem. Arcydziełu Bacha złożyli hołd w swoich kompozycjach Chopin i Szostakowicz. Bohdan Paczowski, architekt, eseista i przyjaciel Gombrowicza, porównał cykl z „czarodziejskim ogrodem nieoczekiwanych przeobrażeń, niepokojących pytań i zaskakujących odpowiedzi (…), miejscem kryjącym w sobie przestrzenie, w których chromatyczną wędrówką to wspinać się można dwoma głosami ku górze, to znów wracać w dół ze spuszczoną głową”. Wbrew rozpowszechnionej opinii to zbiór nie tylko dydaktyczny, lecz – zgodnie ze słowami Bacha – napisany także ku rozrywce muzyków biegłych w swym rzemiośle. Mimo że każda para utworów została skomponowana w innej tonacji, w pochodzie chromatycznym od C-dur do h-moll, tytuł dzieła nie ma nic wspólnego ze strojem równomiernie temperowanym. To po prostu „dobrze nastrojony” instrument klawiszowy – dwa tomy praktycznych studiów nad formą preludium i fugi, którą Bach zajmował się przez całe życie. A po jego śmierci ożywiają je pod palcami mistrzowie wszelkich klawiatur – wśród nich Ewa Pobłocka, w której wykonaniu usłyszymy kompozycje z tomu pierwszego, powstałego w czasie pobytu Bacha w Köthen. W latach, kiedy nad wyobraźnią muzyczną kompozytora królowały dwa instrumenty: skrzypce i klawesyn.

Dorota Kozińska